XXXI Niedziela Zwykła

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, dzień zwany potocznie „dniem zadusznym” zaprasza do refleksji nad tajemnicą kruchości i przemijalności ludzkiego życia. „Odwiedzamy” cmentarze, niosąc znicze i wiązanki kwiatów. Zatrzymujemy się nad grobami naszych najbliższych, przyjaciół, sąsiadów, kapłanów. Przypominamy sobie ich twarze, a jeszcze bardziej dobro, które uczynili dla nas. Przystajemy na chwile modlitwy. Ona tworzy więzy, które nawet śmierć nie jest w stanie rozerwać. Nasza obecność nad mogiłami zmarłych nie jest gloryfikacją śmierci. Wręcz przeciwnie. Jest odkrywaniem życia. Tego życia, które ma w sobie pierwiastek wieczności. Za nie jesteśmy odpowiedzialni. W duchu odpowiedzialności modlimy się za zmarłych, by Miłośnik Życia obdarzył ich jego pełnią. Odpowiedzialności domaga się też „moje” życie duchowe. Bo nasze dni na ziemi są tajemnicą poszukiwania Boga. Tęsknotą za tym, by wielka Tajemnica dała się poznać. Czas zbierać owoce swojego życia… Kto żyje uczciwie? Kto odbija w sobie Światło? Kto szanuje Boga i otworzył swoje serce na Ducha Prawdy? Naucz nas Panie szanować każdy dzień, abyśmy zdobyli mądrość serca.
XXX Niedziela Zwykła

Z kart historii naszej parafii. Rok 1318 – data jej erygowania. Pierwszą patronką była św. Małgorzata. Rok 1554 – pożar drewnianego kościoła. Decyzja o budowie nowej świątyni zapadła w roku 1558. Zakończenie budowy nastąpiło w 1650 roku. W tym też roku bp. Albert Lipnicki 4 sierpnia dokonał konsekracji kościoła. Patronat nad świątynią i gromadzącą się w niej wspólnotą objęła św. Jadwiga Śląska. Przywołuję historyczne daty z życia naszej parafii, ponieważ dzisiaj dziękujemy Bogu za dar dedykacji świątyni, która od wieków służy mieszkańcom Dębicy jako miejsce kultu. Przez wieki wspólnota troszczyła się o jej piękno i tak jest do dzisiaj. Za co jesteśmy Bogu wdzięczni. Z nie mniejszym zapałem przez kolejne wieki budowano świątynię duchową. Dzięki temu dzisiaj jako wspólnota jesteśmy na Bożych drogach. Doświadczamy, że Ojciec nas umiłował. Że dotyka nas Jego miłość. Że z tego żyjemy. I niesiemy „skarb” w naczyniach glinianych. Prosimy, byśmy doszczętnie ich nie potłukli. By Bóg chronił nas na zakrętach historii, na kocich łbach naszego życia. Za świątynię duchową i dębicką farę niech będzie Bóg uwielbiony.
Uroczystość Odpustowa ku czci św. Jadwigi Śląskiej

W prefacji na Uroczystość Patronki naszej parafii czytamy słowa: „Kierowana przez Ducha Świętego wyrzekła się ziemskiego panowania i światowego przepychu z miłości do ukrzyżowanego Zbawiciela”. W uszach współczesnego człowieka przytoczone słowa mogą zabrzmieć jak przegrana, zmarnowanie potencjału życia. Wystarczyło dobrze się „ustawić” i pełnymi garściami korzystać z życia. Na tym polega normalność życia, rzekłby dzisiaj niejeden współczesny człowiek. Jeśli do wspomnianych słów prefacji dodać stwierdzenia biografów Pani Śląska, że na jej dworze panowały zdrowe chrześcijańskie obyczaje, wspierane modlitwą, uczestnictwem we Mszy Świętej, różnymi praktykami pobożnościowymi, a nawet częstymi pokutami. Jak również prawdę, że wraz z mężem Henrykiem stanowili wzorowe małżeństwo, z którego przyszło na świat siedmioro dzieci to już można dostać delikatnego zawrotu głowy. Żeby jednak zachować równowagę i pozbyć się zawrotów należy wspomnieć, że miało to miejsce prawie 800 lat temu. Uff… Dzisiaj żyje się inaczej. Inne zasady. Inne obyczaje. Tylko dziwnym trafem coraz mniej radości, zrozumienia, elementarnej kultury, mądrości życiowej. A i z życiem Bożym w nas też najlepiej nie jest. Warto wrócić do „sprawdzonych” wartości życia. Warto popatrzeć na Jadwigę w kluczu codzienności i … wcielić w życie Jej hierarchię wartości i sposób postępowania.
XXVIII Niedziela Zwykła

Bądź dobry. Miej otwarte serce. Podziel się z drugim człowiekiem. Taki, bądź podobnie brzmiący imperatyw moralny wybrzmiewa w każdym systemie moralnym. Jesteśmy zaproszeni do jego realizacji. Nie tylko dlatego, by mieć dobre samopoczucie, że „pomogło się bliźniemu”. Wykonujemy ten czyn, ponieważ nosi on ostatecznie na sobie znamiona wieczności. Liturgia Słowa dzisiejszej niedzieli podpowiada, że pierwszym obdarowanym jestem ja sam. Pod moim adresem Bóg i ludzie dobrej woli spełnili „czyny”, dzięki którym ubogacili moje człowieczeństwo i skierowali je ku bliźniemu. Świadomość bycia obdarowanym stanowi wezwanie, by otrzymanym dobrem umieć się podzielić. Wielkość otrzymanego daru odkrywam w postawie wdzięczności. Umieć podziękować jak Syryjczyk Naaman, Samarytanin… Wdzięczność dotyka serca. Otwiera na bliźniego. Pozwala dostrzec jego potrzeby. Pozwala również, a może przede wszystkim odkryć jakim jestem człowiekiem ja sam. Zwyczajne, proste słowo DZIĘKUJĘ potrafi uruchomić kilka dobrych procesów we mnie samym…
XXVII Niedziela Zwykła

Pragnienie pogłębienia wiary powinno być obecne w sercu każdego wierzącego. Nie dziwi zatem prośba Apostołów skierowana do Chrystusa: „Panie przymnóż nam wiary”. Potrzebujemy nieustannego jej pogłębiania. Jest ona darem i jej wzrost dokonuje się dzięki Bożej interwencji, dlatego wołamy z głębi naszych serc, by Bóg umocnił i ugruntował w nas tę cnotę. Dzięki wierze św. Małgorzata Maria Alacoque, której peregrynację relikwii przeżywamy w naszej parafii, mogła zbliżyć się do tajemnicy Chrystusowego Serca. Tam odkryła największe skarby służące w drodze ku świętości. Wiara pozwoliła jej „zrozumieć i przyjąć” treść objawień, jakich doświadczała. Kierując się wiarą, niosła światu orędzie o Najświętszym Sercu Zbawiciela. Obecność jej relikwii stanowi zaproszenie, by obudzić w sobie na nowo pragnienie wiary. Największym cudem, jaki dzięki niej może dokonać się w naszym życiu jest „zjednoczenie z Chrystusowym Sercem”. Ono, jak pisze św. Małgorzata jest otchłanią wszelkich dóbr, źródłem radości, otchłanią miłosierdzia i miłości. W Sercu Zbawiciela odnajdziemy to, czego najbardziej potrzebujemy dla wzrostu wiary i rozwoju pięknego człowieczeństwa.