Prowadzone w kościele prace związane z wymianą instalacji elektrycznej pozwalają dostrzec w niektórych miejscach pod warstwą obecnej polichromii świątyni pierwotne malowidła zdobiące dębicką Farę. Niekoniecznie to, co późniejsze jest ładniejsze od pierwowzoru. W sztuce sakralnej bywa najczęściej tak, że „piękniejsze” jest ukryte pod późniejszymi warstwami. W życiu duchowym sytuacja może być całkiem podobna. Wezwanie do doskonałości płynące z dzisiejszej Liturgii Słowa nie jest „wędrówką” w przyszłość. Jest raczej powrotem do początku, do pierwowzoru, do Bożego obrazu i podobieństwa w nas. Rozpoczynający się Adwent to odpowiedni czas, by popracować z sobą, przy sobie i dla siebie. Odkryć to, co jest Boże w nas. Odsłonić piękno Bożego życia. Bł. Kard. Stefan Wyszyński pisał: „nowy człowiek” jest zdolny wyjść z siebie, z ram zwyczaju, przystojności, osobistej wygody… Taki człowiek zboczy ze swej małej dróżki, by doświadczyć działania Bożej łaski. Jest on uważny na bliźnich i ma serce zdolne do wzruszenia”. Podejmowany trud pracy nad sobą umacnia w nas postawę czuwania i przygotowuje na przyjście Zbawiciela. Pomyślmy i zaplanujmy na czas Adwentu „prace” odnoszące się do nas. Prace odkrywcze. Wydobywające. Zapraszam do uczestnictwa w roratach o godz. 600. Wraz z bł. Kard. Stefanem Wyszyńskim będziemy czuwać, modlić się i pilnie pracować nad wizerunkiem naszego człowieczeństwa – byśmy mogli bez lęku stanąć przed Synem Człowieczym, gdy przyjdzie…