I Niedziela Adwentu

Rozpoczął się Adwent. Mocno ukształtowało się w nas przekonanie, że odsyła on ku przyszłości – do Świąt Bożego Narodzenia, a potem do ostatecznego przyjścia Chrystusa na końcu czasów. I słusznie, choć to nie cała prawda o tym czasie. Tak naprawdę Adwent zwraca – powinien zwrócić – naszą uwagę na teraźniejszość. To, co najważniejsze dzieje się TERAZ. Adwent uczy nas tego, co w przeżywaniu czasu dla chrześcijanina jest najważniejsze – najważniejsze dzieje się tu i teraz. Teraz jest czas „kairos”, Boży czas, obfitujący w łaskę. Co zrobić, aby nie „przegapić” Bożej obecności. Nie odmówić spotkania. Nie mamy klucza, abyśmy bezbłędnie mogli powiedzieć: Oto tu jest albo tam. I mieć nie będziemy. To nie człowiek wyobraża i kreuje sobie obecność Boga. On decyduje, kiedy i poprzez jaki instrument zagra nam swoją „pieśń miłości”. Czyni to wielokrotnie i na różne sposoby. Dlatego CZUWAJCIE, mówi Chrystus w dzisiejszej Ewangelii. Boży czas, Boży kalendarz. Jeszcze nie zapisany, dzisiaj pierwszy dzień. Ten „ludzki” otrzymamy 1 stycznia. Ten „Boży” nie przekreśla pierwszego, ale nadaje mu głębokie duchowe znaczenie. Uczmy się odczytywania swojego kalendarza życia z perspektywy Bożego czasu.