XVIII Niedziela Zwykła

O Francji słów kilka… w państwie wolności i braterstwa trwają Igrzyska Olimpijskie – „naszym” idzie średnio jeśli chodzi o medale. W imię tolerancji już podczas rozpoczęcia zmagań sportowych podeptano i znieważono wartości chrześcijańskie – najcenniejsze – EUCHARYSTIĘ. Po raz kolejny w świat poszła narracja: wyrzec się przeszłości, wiary, języka, aspiracji narodowych. Stać się bezmyślnym pionkiem w rękach rządzących. Za przyjęcie takiej postawy jest też nagroda: możliwość bezkarnego dokazywania w życiu prywatnym… i lśniące medale na piersi. Chcę też napisać o Francji, w której jaśnieje świętość Jana Marii Vianneya. W porewolucyjnej Francji istnieje „dyktatura racjonalizmu” – miarą wszystkiego miał być ludzki rozum. Chciano wówczas wyrugować wszystko, co Boże z życia człowieka. „Tamę” temu prądowi postawił skromny kapłan z niewielkiej miejscowości. Posiadał szczególną „broń”. Kochał EUCHARYSTIĘ. Mawiał, że od Mszy Świętej zależy cała żarliwość życia chrześcijańskiego. Zachęcał do adoracji Najświętszego Sakramentu. Nauczał swoich parafian: „przyjdź, otwórz Mu serce, raduj się Jego obecnością”. Wierzył, że ten CHLEB zaspokaja najgłębsze potrzeby człowieka. Dzisiaj zalewa nas „dyktatura relatywizmu”, który upokarza rozum i odcina od prawdy. Tak, jak św. Proboszcz z Ars możemy odnieść zwycięstwo – musimy jednak z głębi serc wołać: „Panie daj nam tego CHLEBA…”. Św. Jan Maria Vianney to patron proboszczów i kapłanów – polecamy się Waszej modlitwie przez Jego wstawiennictwo.