Niedziela Wielkanocna

Radości nie można nakazać. Można co prawda stworzyć jej namiastki… i tak jest we współczesnym świecie. Nie są one jednak w stanie wypełnić ludzkiego serca. Radość można dać. Zmartwychwstały Pan daje nam radość – prawdziwe życie. Jesteśmy odtąd strzeżeni Jego miłością. Nie dokona się to jednak bez naszego udziału i zaangażowania. Idziemy zatem w stronę pustego grobu, jak Maria Magdalena, Piotr, Umiłowany Uczeń… i ciągle widzimy „to samo” pusty grób. Cud cudów to cud pusty w środku. I jeszcze kilka znaków świadczących o Zmartwychwstaniu: paschał, śpiew radosnego Alleluja, woda – źródło życia. Nie możemy zatrzymać się przy znakach, to za mało! To nie pozwala w pełni odkryć istoty dzisiejszej Uroczystości. MY potrzebujemy relacji. Znaki nie dadzą relacji. W relację z Zmartwychwstałym wchodzimy przez WIARĘ. Wielkonocna wiara jest pójściem… Zmartwychwstały przekazał uczniom i kobietom: Idźcie za mną, Ja idę przed wami! Wielkonocna wiara nie może urzeczywistnić się inaczej, jak w pójściu i naśladowaniu Jezusa. Wyznajmy naszą wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego i bądźmy świadkami tej prawdy przez radość życia.