XXV Niedziela Zwykła

Słowa dzisiejszej Ewangelii oprócz punktów jasnych i czytelnych, zawierają fragmenty trudne do zrozumienia i wypełnienia w życiu. Zrozumiałe jest, że rządca narobił jakiś machlojek skoro posądzony o złe zarządzanie nie zamierza udowadniać właścicielowi swojej niewinności. Przygotowuje natomiast furtkę na przyszłość. Czy w Ewangelii odnajdujemy pochwałę kombinowania i bycia dobrym cudzym kosztem? W komentarzach biblijnych odnajdziemy różne tłumaczenia: Ewangelia pochwala tych, którzy umieją rozpoznać i wykorzystać okazję w sytuacji bez wyjścia, inni egzegeci punkt ciężkości orędzia ewangelicznego dostrzegają w konfrontacji energii zużywanej na zabieganie o dobra materialne, a energii poświęconej w trosce o zbawienie. A może należałoby widzieć przesłanie Ewangelii w kluczu miłosierdzia Bożego i Osobie Jezusa. W oczach Jezusa osobista troska człowieka o własną przyszłość z Bogiem powinna angażować całą energię ludzką, a nawet spryt. Miłosierdzie pojawia się tam, gdzie króluje czysta darmowość…